aminofoam aminofoam
888
BLOG

Przed klimatyczną maskaradą UE ( X.2014)

aminofoam aminofoam Gospodarka Obserwuj notkę 22

 

Nowe ambicje klimatyczne UE na poziomie 40% redukcji CO2 i 27 % energii z OZE do 2030r. mają być zaklepane w Brukseli w dn. 23-24.10.14.

Filozofia naprawy klimatu i walki ze zmianami klimatycznymi hodowana na salonach Panelu Klimatycznego ONZ jest wprowadzana do praktyki na poligonie Europa przez brukselskich  biurokratów dopingowanych głównie przez Niemcy, przy wsparciu Anglii i Francji. Według tej strategii  rozwój ziemskiej cywilizacji tj. ciągły wzrost PKB i dobrobytu ma się odbywać przy ostrym hamowaniu emisji CO2 w kierunku niemal całkowitej eliminacji emisji określanym jako dekarbonizacja.

Należy tu jednak wspomnieć , że cały przemysłowo-konsumpcyjny boom cywilizacyjny ostatnich dwu wieków zawdzięczamy właśnie rozpoznaniu i zagospodarowaniu węglowych paliw kopalnych stanowiących główne źródło skoncentrowanej energii. Warto zauważyć że organizmy żywe na planecie Ziemia rośliny, mikroby , zwierzęta i homo sapiens też czerpią energię z węgla. Życie toczy się na szlaku węglowym. Dzięki energii słońca atmosferyczny CO2 wbudowywany jest w tkanki roślinne , powstają energetyczne węglowodany , biomasa, tłuszcze, białka ; pasze i żywność. Sektor rolny wytwarzający żywność na węglowej matrycy można by również określić jako dział energetyczny.

Fetysz konsumpcji i wciąż mającego rosnąć PKB powoduje stały wzrost zapotrzebowania na materiały energetyczne w postaci kopalin , biomasy i żywności.

Wzrost PKB światowej gospodarki w prostej linii skorelowany jest z rosnącą emisją CO2. Emisję CO2 można by w pewnym stopniu ograniczyć inwestując w energetykę jądrową/energię najsilniej skoncentrowaną/ no ale kierunek ten popadł również w niełaskę klimatyczno-ekologicznego lobby przy praktycznym aplauzie Niemiec.

Przed brukselskim spotkaniem krajowi aktywiści klimatyczni wrzucają do mediów radosny przekaz „na naszych oczach kończy się era węgla”. Z drugiej strony jak pisze /20.10 Rzeczp./ P. Olechnowicz –prezes Lotosu, aktualnie buduje się na świecie ponad 1000 elektrowni na węgiel kamienny i brunatny które wciąż są podstawowym surowcem energetycznym.            / Dla jasności w kwestiach węgla to piszę tutaj o węglu „C” jako pierwiastku a surowce takie jak węgiel kamienny i inne kopaliny a także węglowodany żywności  to elementy składowe, energetyczne puzzle ziemskiej energetyki z różną , procentową zawartością „C”./

W tym kontekście lansowany przez UE perspektywiczny kierunek na dekarbonizację globu to hipokryzja. Czysta energia zero-emisyjna to science fiction , poszukiwanie perpetum mobile.

Nakazowe wprowadzanie OZE na europejski grunt to igranie z ekonomią. OZE to energia droga ,rozproszona , niestabilna , mniej efektywna w porównaniu do koncentratów węglowych czyli niekompatybilna z drugim działem pakietu klimatycznego – zwiększaniem efektywności.

Niemcy którzy najbardziej weszli w OZE / słynne Energiewende/ mają chyba najdroższy prąd w świecie i niezły energetyczny galimatias np. w bezwietrzne ,mroźne zimy. 

Twierdzenie ,że jest to kierunek niskoemisyjny też nie jest prawdziwe. Im więcej OZE tym więcej musi być mocy konwencjonalnej potrzebnej do wsparcia przestojów OZE.

W Rzeczp. 17.10  M. Korolec / pełnomocnik rządu ds. klimatu/ lakonicznie stwierdza             „ model transformacji energetycznej w Niemczech powoduje zwiększenie emisji”.

Nie wgłębiając się w efektywność i ekonomię OZE należy zauważyć , że Niemcy rozwijają dynamicznie przemysł wytwarzający instalacje OZE. Wartość rocznej produkcji tego przemysłu w Niemczech sięga już  100mld Euro i bez wątpienia zwiększa się parcie na eksport instalacji do krajów ościennych.

Nadciągający szczyt klimatyczny ma podobno szybko przepchnąć nowe , podwyższone cele redukcyjne CO2 i rozwoju OZE.

Szczególnie dla Polski , kraju na dorobku , bazującym na węglu kamiennym i brunatnym oraz taniej sile roboczej rosnące ambicje klimatyczne są szczególnie niebezpieczne. Cóż to za model solidarnościowy w którym statystyczny Kowalski zarabiający 4x mniej od Niemca ma brać na swoją klatę nowe imadło podatkowe windujące być może nawet o 100% ceny prądu.

E. Kopacz wyznaje , że rozmowy o pakiecie klimatycznym są bardzo ciężkie. Piechociński stwierdza , że Polska musi zawetować 40% redukcję CO2. Z drugiej strony ekolodzy apelują do premier  o poparcie nowej polityki klimatycznej UE i budowę nowego świata bez węgla.

Wetować czy nie wetować PK. Ewa Kopacz ze swą skarżysko- kamienną twarzą / kapitalne określenie Gadomskiego/ zrobi co zechce , to bez różnicy. Zapewne po przebrnięciu brukselskiej burleski będziemy mogli zaśpiewać „ co to się stało naszej Ewce , że wczoraj chciała , dzisiaj nie chce”.

Samotne wetowanie postawi Polskę w pozycji chłopca do bicia a Niemcy i tak zrobią swoje.

Jak pisze prof. K. Świrski lepiej szukać dróg obchodzenia reguł. Szukać kompromisu ,dodatkowych derogacji , dłuższego dochodzenia do celów redukcyjnych.

A zatem należy miksować system, siać biurokratyczny zamęt, gubić kroki na klimatycznym dancingu. Handel emisjami to dla biurokracji amber gold / kto handluje ten żyje – szczególnie powietrzem/. Zapewne w systemie sprawdziłaby się pogoniona przez Majdan , korupcyjna ukraińska mafia.

Karkołomne powiązanie klimatu z emisją CO2 angażuje świat nauki i polityki w wątpliwej jakości klimatyczny show. Gdy znamienite głowy szefów państw pochylają się coraz niżej w trosce nad klimatem , dla dobra ludzkości podejmujące walkę ze zmianami klimatycznymi mamy kierunek legalizacji  dyskusyjnej teorii wpływu emisji na globalne ocieplenie i tworzenia nowej zbawczej ideologii. Światowa gospodarka odwracająca się od węgla , nisko-emisyjna , zrównoważona , przyjazna dla środowiska ma być nowym opium dla mas , lekarstwem na klimat , ma otwierać nowe perspektywy zdekarbonizowanego, klimatycznie ułożonego świata. 

Z naszych tuzów politycznych na niedawnej sesji ONZ Komorowski również zrozumiał i zadeklarował potrzebę walki o klimat. Premier Ewa też mogłaby powalczyć ze zmianami klimatycznymi np. w gestii rozwiania mgły smoleńskiej czy poprawienia atmosfery nad Sową i Przyjaciółmi. 

A tak na poważnie oglądając się na klimat, analizując jedną sekundę życia naszej planety to jak ściągnąć z powietrza  tysiące samolotów, zatrzymać miliony aut , zatkać kominy elektrowni, przyblokować ziejący CO2 cały świat organizmów żywych.

Nadciągająca brukselska maskarada klimatyczna ma pchnąć naprzód nowe idee energetyczne. Europa to szpica czołowa dekarbonizacyjnych trendów z pociągowym wałachem reprezentowanym przez Niemcy. Niemcy mają już na swym europejskim koncie dwie pożogi wojenne. Niemcy to niezwykle pracowity , zdyscyplinowany naród ,natchniony ideą idzie naprzód. Nowa krucjata w walce o klimat odbywa się bez armat i krwi. Aryjska rasa cele imperialne zamienia na miękkie cele klimatyczne z kontyngentami emisyjnymi nakładanymi na satelickie klimatyczne kondominia .

Bez wątpienia zasobami energetycznymi należy gospodarować efektywnie , oszczędnie i racjonalnie szukać nowych źródeł w zgodzie z ekonomią i zdrowym rozsądkiem.

Teoretycznie polityka klimatyczna UE ma oszczędzać kopaliny , ratować klimat i odsuwać granice wzrostu związane z wyczerpywaniem się zasobów ziemi.

Paradoksalnie tak prowadzona gospodarka UE wchodzi w stan dekadencji.Na tle gospodarki światowej poprzez swe biurokratyczne, certyfikowane do bólu reguły  gospodarcze  pierwsza zdaje się dochodzić do granic wzrostu. Najprostszy sposób zmniejszania emisji to spadek produkcji i PKB. Cieszmy się więc , wypoczywajmy , uczyńmy chociażby basen śródziemnomorski prawdziwą anty-emisyjną mekką. Obecnie to kalifat i Putin podgrzewają świat zdecydowanie bardziej niż kominy Bełchatowa.

Z węglem trzeba żyć w synergii - to energetyczna matryca ziemi.                        Na dzień dzisiejszy mało sensowne wydają się unijne biurokratyczno-nakazowe schematy klimatyczno –antywęglowe. Zasoby kopalin wystarczą jeszcze na wiele lat a później któż to wie co będzie za kilkaset lat .Zapewne natura sama zweryfikuje ziemską gospodarkę, a nowy  mądrzejszy człowiek potrafi wykorzystać energię atomu bądź żyć w warunkach ubóstwa energetycznego .

W żadnym wypadku świata zdekarbonizować się nie da. Ilość węgla „C” na planecie Ziemia = constans.

aminofoam
O mnie aminofoam

Niepokorny dążący do zrozumienia konstrukcji energetycznej naszej planety i przekazu dla młodych indoktrynowanych przez zielonych neomarksistów

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka