O Rosji nie można powiedzieć ,że jest krajem mlekiem i miodem płynącym ale gazem i ropą to i owszem. Sieci rurociągów jak i inne systemy transportowe wysysają z terenów Rosji energetyczne kopaliny. Największe obszarowo na świecie państwo / blisko 20tys. km granic/ dysponuje największymi zasobami naturalnymi . Rosyjski eksport to przede wszystkim surowce ,a w tym głównie strategiczne dla światowej gospodarki energetyczne kopaliny. Ropa i pochodne produkty naftowe oraz gaz stanowiły w 2013r. wartościowo ponad 50% eksportu towarów co przyniosło Rosji 520mld $.
Ogromne zyski z transferowanych z kraju kopalin nie są zagospodarowywane racjonalnie i tyko w marginalnym stopniu wykorzystywane są na modernizację kraju. Putin stoi na straży układu w którym niewielka grupa oligarchów przechwytuje zyski a reszta społeczeństwa jest okradana. Sytuacja polityczna sprowokowana przez Rosję dodatkowo zmobilizowała decydentów energetycznego żłobu do wywozu zysków poza granicę kraju. W trzech kwartałach 2014r. oficjalnie wyciekło z Rosji 85mld$ a według Wyższej Szk. Ekonomicznej nawet 110mld$.
Gospodarka Rosji zaczęła się podnosić z kolan na początku boomu naftowego .W 1990r PKB wzrósł o 6,4% ale w roku bieżącym pewnie zbliży się do zera. Budżet na 2015r. budowany według ceny baryłki ropy powyżej 100$, w związku z aktualnymi spadkami cen w okolice 75$, nie wydaje się realny. Jeden dolar mniej na baryłce ropy to w skali roku strata dla budżetu ok. 2mld$. Spadek cen wynika nie tylko z polityki USA ale także ze zwiększonego światowego wydobycia jak i spadku popytu np. z powodu słabnącej dynamiki PKB Chin. W czwartek /27.11.14/ państwa OPEC nie zdecydowały się na zmniejszenie wydobycia ropy. Ceny spadły o 10% a od początku roku mamy już 30%. Za spadkiem cen ropy podąża spadek wartości rubla.Taktyka energetycznego eldorado w obecnej sytuacji staje się ekonomiczną pułapką Rosji.
Druga strefa energetyczna Rosji to żywność. Żywność to podobnie jak w kopalinach energia węgla „C” zawarta w produktach spożywczych.( Energia węglowodanów, tłuszczy,białek itp.)
Rolnictwo światowe przeżywa różne zawirowania związane z warunkami pogodowymi ,czy patologiami politycznymi np. w UE to sektor spowity biurokracją sterującą dopłatami kontyngentami, certyfikatami itp.
Ale na tle świata rolnictwo Rosji to horror prawdziwy . Po upadku ZSSR i likwidacji ok. 50 tys. kołchozów dramatycznie spadła produkcja rolna. Rolnictwo przekształciło się w tereny pustynno – ugorowe a otoczenie techniczne; traktory , siewniki , kombajny zasiliło handlarzy złomem . Sto kilometrów od Moskwy kończy się cywilizowany świat , kończą się drogi , kolejne wioski wyludniają się, znikają z map. Współczesna Rosja zmuszona jest do coraz większego importu żywności. Towarzyszy temu rozkwit spekulacyjnego biznesu importowego.
Embargo na żywność unijną to strzał w stopę , to uderzenie w spauperyzowane społeczeństwo rosyjskie. Decydenci grabiący zyski pod siebie jak i klasa średnia kapitalizmu spekulacyjnego na pewno się wyżywi ale pozostałe 80% dotkliwie odczuje wzrost kosztów żywności. To taki bumerang Putina. Rosja – mocarstwo imperialne „ z deficytem chleba” traci swe pazury i wchodzi w stan podwyższonego chaosu./ Według najświeższych danych lawinowo rośnie eksport z Belgii do Rosji , nie objętych embargiem świątecznych choinek – czy to nie błazeństwo imperium, gdy największy obszarowo , lesisty kraj sprowadza jodełki z niewielkiej rolniczo-przemysłowej Belgii/
Należy tutaj dodać , że wstrzymanie polskiego eksportu spożywczego do Rosji to szkody dwustronne. Niewątpliwie embargo wpłynie też negatywnie na kondycje polskiego sektora rolnego w szczególności producentów i przetwórców mleka , mięsa ,owoców i warzyw. Medialny marketing jabłkowy to tylko koniunkturalna celebra bez wpływu na rynek zbytu. /Zjedz jabłko ,przegryź schabowym , przepij cydrem , bądź patriotą/ Dynamika z ostatnich lat, rosnącego eksportu polskiej żywności do Rosji odchodzi do lamusa. Rosyjskie embargo to koniec naszych rekordów w eksporcie żywności.
Trzecia strefa wycieku energii to sfera militarna związana z planami reaktywacji Imperium. Planowany budżet na zbrojenia w 2014r. to 3,4% PKB tj. ok. 100mld$. Na 2015 r. Rosja szykuje rekordowe wydatki na poziomie 4,2% PKB. W programie na 2015 ambitny plan modernizacji broni defensywnych /77mld$/ i rozpisany na kilka lat gigantyczny plan modernizacji baz lotniczych. Aktualnie na obrzeżach imperium ,we wsch .Ukrainie Oseti , Naddniestrzu mamy rubieże dewastowane politycznie i fizycznie . Kierunek na militaryzację Rosji i zamęt na granicznych flankach to marnowanie potencjału ekonomicznego i trwonienie energii na gry mocarstwowe dotkliwie obciążające społeczną tkankę.
Prawdziwą plagą współczesnej 148 milionowej Rosji jest demografia . Przyrost naturalny 0,3% przy średniej długości życia mężczyzn 64 lata /25% umiera przed 55 rokiem życia/ to kierunek naturalnego , biologicznego kurczenia się imperium.
W olbrzymim obszarowo kraju mamy kierunek na budowę bogatych miejskich centrów i zacofanych , biednych ,niejako porzuconych, pozostałych obszarów, traktowanych jako peryferie. Obszary wiejskie ulegają degradacji a kolejne wioski znikają z mapy Rosji. W szczególności w przyspieszonym tempie pustoszeje Syberia. To dobra wiadomość dla Chin spoglądających łakomym wzrokiem na zasoby naturalne bezkresnych terytoriów. W momencie rozpadu ZSSR PKB Rosji był 3x większy od chińskiego ; dzisiaj mamy sytuacje odwrotną a dynamicznie rozwijająca się gospodarka w synergii z militarnym budżetem Chin na poziomie ok. 200mld stwarza warunki na budowę zdecydowanej przewagi państwa Środka.
Kreowany przez imperatora od energetycznego wyżymania Rosji – Putina i jego klakierów, oligarchiczny system żerowania na surowcach i próby mocarstwowej rozbudowy terytorialnej imperium , bez oglądania się na koszty ,możliwości i dobro swoich obywateli, prowadzi kraj na nieznane, prowadzone w poprzek światowego układu, niebezpieczne, destrukcyjne ścieżki. Można stwierdzić ,że bilans energetyczny Putina wpisuje się w krzywą dekadencji Rosji.
